czwartek, 21 marca 2013

Minął rok


17.03.2013 minął rok jak zaczęliśmy walkę najpierw ożycie a później o sprawność Fabianka. Czy był to rok szczęśliwy? Mogło by się wydawać, że nie. Przecież to w pierwszym roku życia Fabian spędził aż trzy miesiące na intensywnej terapii. Najpierw zaraz po urodzeniu kiedy to lekarze nie dawali Mu większych szans na przeżycie, Kiedy to toczyła się walka o każdy oddech, o to żeby nerki i wątroba zaczęły pracować a przede wszystkim o to żeby wybudził się ze śpiączki farmakologicznej. Dał jednak radę. Później jak trafił w lipcu z zapaleniem płuc i wyszedł z tracheostomią, też dał radę.  Założenie PEGa też zniósł całkiem dobrze. Te wszystkie wydarzenia nas nie załamały. Przeciwnie pozwalają dostrzec inne mniejsze rzeczy z jakich Fabianek się uczy.  Jaka była nasza radość kiedy po rehabilitacji u naszych SomitAsów po raz pierwszy udało się otworzyć dłoń. Kiedy złapaliśmy się z nim pierwszy kontakt wzrokowy. Jak zaczął przekręcać główkę na boki i próbować wykonać obrót na brzuch. Jak protestuje podczas  ćwiczeń.  Dla rodziców zdrowego dziecka to są drobnostki dla nas wielkie rzeczy. Przednimi kolejny rok walki. Mamy tylko nadzieje, że bardziej pomyślny.

3 komentarze:

  1. Jak ten czas leci. U Fabiana stuknął już rok, a zanim się obejrzysz minie 5 i intensywna terapia będzie tylko odległym wspomnieniem. Wtedy Fabianek Ci pokaże jakim jest dzielnym chłopcem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu, teraz musi już być coraz lepiej. Zrobicie badania genetyczne i może leczenie Fabianka stanie się łatwiejsze. Pomyśl o tym czasie w innych kategoriach. Zobacz jak silną osobą się stałaś. Jak wiele umiesz załatwić, ile osób poznałaś, które są wart Twojej przyjaźni. No i to o czym piszesz. Nauczyłaś się tego czego przy Kubusiu nie udało Ci się zobaczyć. Cieszysz się drobiazgami :)
    Masz dwóch cudnych synków, jesteś ciepłą otwartą i kochaną dziewczyną, masz męża, który o Was dba i troszczy się! Czy nie jesteś szczęściarą?
    I właśnie tego Ci życzę!! Uśmiechu, i radości z każdego drobiazgu, samych życzliwych osób na swojej drodze!
    Buziaczki dla Ciebie i Fabianka!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się z powyższym - wiele małżeństw ma zdrowe dzieci i mimo to nie potrafią się z tego cieszyć , oddalają się od siebie , z czasem nawet nienawidzą i rozchodzą!są nieszczęśliwi,
      czytając te posty mam wrażenie , że jesteście kochającą się rodziną, która ma problem ale dzięki temu ze żyje w miłości - potrafi świetnie sobie radzić w tej trudnej sytuacji
      to widać jakie macie zdrowe podejście do choroby małego, cierpliwość będzie procentować - mały może zaskoczyć niejednego lekarza to zdarza się często , zwłaszcza, że medycyna idzie jak burza do przodu

      buziaczki

      Usuń