wtorek, 10 lutego 2015

Nic się nie dzieje

Kolejny już rok za nami. Wpisów na blogu nie było bo tak na dobrą sprawę nic się nie dzieje. Wszystkie nasze dni wyglądają tak samo. Pielęgnacja, rehabilitacja, karmienie. Codziennie te same czynności i rytuały.
Odbyliśmy kilka kontrolnych wizyt. Ortopeda sprawdził nam bioderka. Na szczęście nic niepokojącego się nie dzieje. Zalecił nam jedynie łuski KAFO na noc żeby zapobiec przykurczą w kolanach i zabezpieczyć stopę przed koślawieniem. Załatwiliśmy też zlecenie na urządzenie multifunkcyjne. Odwiedziliśmy też kardiologa. Kontrolne echo nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Kolejna wizyta za rok. Pani neurolog była zachwycona postępami Fabiana. Dała nam zlecenie na wózek i fotelik. Bardzo się ucieszyła, że nie ma napadów i wszystko idzie w dobrym kierunku.
Po ponad roku udało mi się wywalczyć zmianę żywienia. W końcu na podstawie zaleceń gastroenterologa mamy odżywki, które Fabian toleruje i trawi. Zaczął nam przybierać na wadze.
Po raz kolejny do naszego życia zawitała rutyna. Jednak nie na długo. 18.02 jedziemy na turnus do Zabajki. mam nadzieje, że będzie on udany.
 Spokojnej nocy.

1 komentarz:

  1. Trzymajcie się mocno i całusy dla Fabianka :)

    Robert, Aga i Antoś.

    OdpowiedzUsuń