Kolejny już rok za nami. Wpisów na blogu nie było bo tak na dobrą
sprawę nic się nie dzieje. Wszystkie nasze dni wyglądają tak samo. Pielęgnacja, rehabilitacja, karmienie. Codziennie te same czynności i rytuały.
Odbyliśmy
kilka kontrolnych wizyt. Ortopeda sprawdził nam bioderka. Na szczęście
nic niepokojącego się nie dzieje. Zalecił nam jedynie łuski KAFO na noc
żeby zapobiec przykurczą w kolanach i zabezpieczyć stopę przed
koślawieniem. Załatwiliśmy też zlecenie na urządzenie multifunkcyjne.
Odwiedziliśmy też kardiologa. Kontrolne echo nie wykazało żadnych
nieprawidłowości. Kolejna wizyta za rok. Pani neurolog była zachwycona
postępami Fabiana. Dała nam zlecenie na wózek i fotelik. Bardzo się
ucieszyła, że nie ma napadów i wszystko idzie w dobrym kierunku.
Po
ponad roku udało mi się wywalczyć zmianę żywienia. W końcu na podstawie
zaleceń gastroenterologa mamy odżywki, które Fabian toleruje i trawi.
Zaczął nam przybierać na wadze.
Po raz kolejny do naszego życia
zawitała rutyna. Jednak nie na długo. 18.02 jedziemy na turnus do
Zabajki. mam nadzieje, że będzie on udany.
Spokojnej nocy.
Niepełnosprawne dziecko daje rodzicom niewyobrażalne pokłady sił i woli walki o lepsze jutro. Napędza nas do działania. Dzięki niemu wiemy że jesteśmy ważni. Chociaż czasami są chwile zwątpienia wystarczy spojrzeć jakie postępy robi nasze dziecko i wtedy wiemy, że nasza praca nie poszła na marne.