Już mam dość. Chce wiosnę i słońce. Mój stan jest dokładnie taki jak pogoda za oknem. Nic tylko siedzieć i krzyczeć. Mieliśmy jechać z Fabiabkiem na konsultacje do rehabilitantki aż do Krobi jednak pogoda pokrzyżowała nam plany. Miałam nadzieję że ta wizyta wniesie coś nowego i jakoś podniesie mnie na duchu. A tu klapa.
Mnie po raz kolejny dopada coś. Nie mogę się do niczego zmobilizować. Próbuje ćwiczyć z młodym ale nie bardzo mi to wychodzi. Teoretycznie wiem co i jak powinnam robić. Jednak nie potrafię odpowiednio ułożyć i chwycić Fabianka. Powinnam go też codziennie masować ale i to mi nie idzie. Staram się zmobilizować ale nie jest to łatwe. Do tego wszędzie gdzie spojrzę dzieciaczki robią postępy a u nas wszystko stoi w miejscu. Koło się zamyka.
Mam nadzieję że to przejściowe i w końcu ruszymy do przodu.
Niepełnosprawne dziecko daje rodzicom niewyobrażalne pokłady sił i woli walki o lepsze jutro. Napędza nas do działania. Dzięki niemu wiemy że jesteśmy ważni. Chociaż czasami są chwile zwątpienia wystarczy spojrzeć jakie postępy robi nasze dziecko i wtedy wiemy, że nasza praca nie poszła na marne.
poniedziałek, 20 stycznia 2014
Brak słońca.
środa, 15 stycznia 2014
WWR?
naszym terapeuta ma być logopeda. ten fakt bardzo mnie ucieszył ale tylko na chwilę. Pani opowiadając w jakiej formie będą zajęcia zastrzegła, że.... masażów buzi robić nie będzie bo nie ma szkolenia. pani po prostu będzie Fabianka stymulować różnymi dźwiękami i uczyć go wyrazów dźwiękonaśladowczych . Byłam w szoku. dziecko z rurka, bez odruchów w buzi będzie muczeć lub szczekać. Ciekawe.
pokazała mi również salę do SI z której możemy korzystać ale tylko z piłki i basenu z piłkami. jednak na piłce Fabianka musimy trzymać we dwie bo pani nie wiem czy może go położyć.
Ogólnie odniosłam wrażenie, ze nasz przypadek ją przerósł. Chociaż mi tego nie powiedziała jestem prawie pewna, że nie miała do czynienia z dzieckiem z rurką. jestem teraz w kropce. Zastanawiam się czy mam tam jeździć czy nie. Może to ja jestem dziwna i mam jakieś inne podejście do terapii młodego. Muszę pomyśleć i wszystko jeszcze przeanalizować. Chyba się starzeję bo za dużo marudzę.
sobota, 11 stycznia 2014
Zmiany...
Początek roku przyniósł zmiany. Nie mogę powiedzieć żeby była to zmiana na gorsze. Jednak o tym napisze jak wszystko zostanie formalnie załatwione.
Udało nam się ustalić nowy termin badania słuchu. Jedziemy na oddział 4 lutego. W poniedziałek zostanie ustalona data wymiany PEGa. W poniedziałek zaczynamy wczesne wspomaganie rozwoju w OSW dla dzieci niesłyszacych. Oprócz terapii słuchu będziemy mieć zajęcia z SI. Zapowiada się ciekawie.
Zaczynam się zastanawiać czy Fabian nie przechodzi buntu dwulatka. Cały czas pokazuje swoje zdanie. Znudziło mu się wykonywać jakieś ćwiczenie to zamknie oczy i nic nie zrobi. Albo będzie robić coś na złość. Nie będzie trzymał głowy albo obróci w drugą stronę. Sam w pokoju też nie poleży. Musi mieć towarzystwo. Zresztą to już duży chłop jest. Waży 11.4 a długi jest na 84 cm.
środa, 1 stycznia 2014
Nowy Rok
Wszystkim, którzy nam kibicują i tym, co.w nas nie wierzą życzymy szczęśliwego Nowego Roku.
Poprzedni rok 2013 przyniósł wiele zmian. Wtedy wydawało mi się, że nie są to krok w dobrą stronę. Jednak z perspektywy czasu myślę, że jednak były to zmiany na lepsze. Udało nam się zmniejszyć ilość infekcji u Fabianka. Zaliczyliśmy jeden poważny pobyt na OIOMie z którego wyszliśmy z respiratorem. Wtedy respirator był dla mnie złem. Teraz wiem,że to dzięki niemu Młody ma więcej energii i w domu pokonał zapalenie płuc. A przedewszystkim byliśmy na turnusie rehabilitacyjnym. Fabianek cały rok ciężko pracował co zaowocowało lepsza kontrolą głowy. Stał się też bardziej aktywny. Na tan rok mamy nowe plany trzymajcie kciuki żeby udało się je zrealizować.