niedziela, 7 kwietnia 2013

Jak dobrze mieć przyjaciół


Jak dobrze mieć przyjaciół. To dzięki naszej kochanej AniJ wzbogaciliśmy się o kolejne sprzęty do rehabilitacji. Dostaliśmy większy wałek i kombinezon theratogs. Fabianek od razu zaakceptował nowy sprzęt. Na wałku po prostu uwielbia siedzieć. Jest on dość często u nas używany.  Kombinezon natomiast miał założony dopiero dwa razy ale nie przeszkadzał mu wcale. Myślałam, że będę mieć większy problem z założeniem mu go ale nie było tak źle.  Jedynym mankamentem by ł ewidentny brak współpracy Fabianka ze mną. Przecież on jak jest rozebrany nie uleży nawet chwili spokojnie. Od razu zaczyna wiercić pupą i obracać się.  Ale daliśmy jakoś radę. Musimy wprowadzić jeszcze kilka poprawek i będzie ok.
Walczymy także z zębami. Młody ma tak opuchnięte dziąsła, że każde położenie na brzuszku powoduje otarcie dziąseł o pieluszkę lekkie krwawienie. Byłoby wszystko gdyby Fabianek unosił główkę ale on jak chce zmienić jej ułożenie to po prostu ociera się o podłoże.  Mam nadziej, że te dolegliwości niedługo mina i  naszym oczom ukażą się pierwsze ząbki.
Ciocia Karolina pomaga mi trzymać główkę

Ciocia Kasia i ja testujemy nowy wałek

Mama ubrała mnie w jakis kombinezon

2 komentarze:

  1. Super Elu!!! Cieszę się, ze wszystko się przydało i że taka zdolna jesteś :)
    Do zobaczenia wkrótce!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe w tym kombinezonie wygląda jak mały agent do zadań specjalnych :)

    OdpowiedzUsuń